Wojciech Widłak i Joanna Rusinek stworzyli razem niezwykłą książkę. Niektórzy z Was znają ją ze spotkania na Lodowej w ramach regularnych zajęć Domu Bajek. Ci, którzy jeszcze nie wiedzą, jakie przygody miał tytułowy Jędruś zachęcam do zapoznania się
z książką wydaną przez Wydawnictwo Czerwony Konik (http://www.czerwonykonik.pl/).
Jędruś to ktoś, kto czuje niedobór, brak czegoś, a może kogoś? Jędruś do końca nie wie,
więc chodzi i szuka, mimo pluchy i wiatru na dworze, które szaleją na zewnątrz niemal
tak jak dziś na poznańskich ulicach.
Aby nie poddać się tej szarości i nudzie proponujemy Wam zabawę „Zrób sobie sam Samotnego Jędrusia”, do której potrzebować będziecie:
– rolek po papierze toaletowym
– wydruku studzienki kanalizacyjnej
– kawałków tektury
– guzików bądź ruchomych oczek
– kleju i nożyczek.
Głową Jędrusia jest – jak zapewne domyślacie się po zapoznaniu się z ilustracjami
z książki – studzienka kanalizacyjna. Prócz wymienionych materiałów plastycznych mogą przydać
się też naklejki 🙂 U nas będą to naklejki listków! Dzisiejszy wiatr zerwie ostatnie
z drzew, a wtedy Jędruś wpadając na drzewo nie będzie miał już czego strącać…
Chyba, że śnieg, który ma przyjść już niedługo! Ale nie bacząc na pogodę za oknem pobawmy się w Samotnych Jędrusiów, najlepiej w towarzystwie kogoś, kogo uda nam się znaleźć… 🙂
Ania